Forum Hastur Strona Główna Hastur
Luboński Klub Fantastów
 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Postacie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hastur Strona Główna -> Larpownia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarny
FHTAGN!


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 485
Skąd: Piekło

PostWysłany: Pon Mar 16, 2009 13:15    Temat postu: Postacie Odpowiedz z cytatem

Wrzucam tu wasze postacie. Kolejność zestawów chronologiczna:

CMENTARZ

1. Z początku sceptycznie podchodzisz do tego, co się dzieje dookoła Ciebie. Lecz wkrótce uświadamiasz sobie z całą pewnością, że to nie czyjś kiepski żart, nie przywidzenie, ani nie sen, lecz smutna prawda. Pomaga Ci głęboka wiara. Tylko ona może Cię uratować. To co się dzieje, zdecydowanie wykracza poza świat materialny, ale jest prawdziwe. Bóg czuwa nad Tobą i nie pozwoli Ci zginąć. Wiara pomoże Ci przetrwać. Ale czy reszcie drużyny też? Dbaj o nich, jak o swoje stado, pasterzu. [Informacja dodatkowa – wiara to coś więcej niż bogate życie wewnętrzne]


2. Jesteś początkującym adeptem satanistów. To, co dzieje się na cmentarzu, to Twój test. Miałeś dostarczyć trzy ofiary swym duchowym przewodnikom i tak też się stało. Musisz dopilnować, by wszyscy dostali się w ich ręce i zostali złożeni w ofierze. Wtedy zostaniesz obdarowany łaską i siłą Szatana. Dbaj o to, by nikt Cię nie odkrył! Tylko wtedy zdasz test w pełni. Potęga Szatana jest nieskończona! [Informacja dodatkowa – światło źle działa na Siły Ciemności]


3. Nie wierzysz w żadną z nadprzyrodzonych rzeczy, które dzieją się wokół Ciebie. Jesteś pewna, że to tylko głupi żart Twoich przyjaciół, którzy jak zwykle chcą Cię wrobić i się pośmiać. Nie daj się! Na każdym kroku udowadniaj, że to nie duch, a gość z prześcieradłem na głowie! Chłopaki myślą, że są tacy cwani i zrobią z Tobą, co im się podoba? I jeszcze tak tandetnie odgrywają? Niedoczekanie!


4. Wiesz, że wśród was jest zdrajca, ale boisz się do tego przyznać. Coś jest nie tak, czujesz to... to wszystko tak bardzo przypomina Twoje sny... to coś mistycznego. Jakże wspaniale, że możesz tego doświadczyć! Czujesz atmosferę tego miejsca przeszywającą Cię do szpiku kości. Duchy naprawdę istnieją, nigdy w to nie wątpiłeś. Są rzeczy na tej ziemi, o których nikt nie słyszał i nikt nie śnił, poza Tobą. Taka jest prawda. Wszyscy muszą ją poznać i zrozumieć, to jedyny ratunek. [zastosuj, proszę, swoją wiedzę o Siłach Ciemności opierając się na dowolnej książce/filmie itd. Skonsultuj to ze mną]
_________________
# Burn the heretic.
# Kill the mutant.
# Purge the unclean.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Pon Mar 16, 2009 13:15    Temat postu:

Powrót do góry
Czarny
FHTAGN!


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 485
Skąd: Piekło

PostWysłany: Pon Mar 16, 2009 13:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drugi zestaw, czyli pierwsza strzelnica:

SAMI WE MGLE

I

Twoim zadaniem jest wbić sztylet w plecy reszty drużyny. Jesteś zamieszana w to, co się dzieje dookoła, dogadałaś się z Czarnym. Wiesz, że to wszystko to nie żadna magia (ale oczywiście możesz odgrywać, że w to wątpisz; będziesz jednak musiała w pewnym momencie opowiedzieć się po którejś ze stron), tylko że Czarny lata z mieczem i was straszy. Wszystko jest jego dziełem, bawi się lustrami, światłem itd. W pewnym momencie powinnaś oddzielić się od drużyny i sama zacząć straszyć. Nie daj się zdemaskować!

Zabawa powinna być przednia : ).

Podpowiedź: po zniknięciu możesz działać bez mojej wiedzy i pozwolenia, możesz zastawiać własne pułapki, ślady, których ja nie zrobiłem itd. Dziwne dźwięki i przemykanie w cieniu obok drużyny mile widziane.

Pomysł: nie musisz tak zrobić, ale myślę, że ciekawie by było w trakcie sesji powiedzieć, ze idziesz do domu i parę minut po rozstaniu zacząć harce :).

II

Ech, ten durny Czarny znowu robi sobie z was jaja... czy mu nigdy się nie znudzi? Czas z tym skończyć, pokazać wszystkim, że wszystko to pic na wodę. W sumie śmieszne, że wierzą w te pierdoły, wystarczy ich zagonić do cienia i mgły, a już panikują... żałosne. Cóż, chyba będziesz musiał zaopiekować się tą gromadką i pokazać, kto ma jaja.

Podpowiedź: Na wszystko jest racjonalne wyjaśnienie. Laski lubią panikować, w sumie masz niezłą okazję, by pokazać im, jaki twardy i nieustraszony jesteś.

III

Oż, to się znowu dzieje! Najpierw cmentarz, teraz to... a ta mgła to już zupełnie nie z tego świata! Chyba przenieśliście się przez przypadek do jakiegoś innego wymiaru, do jakiegoś Nigdziebądź. Masz wrażenie, że jesteś zatopiony we śnie, albo, że znowu grasz w jakiegoś dobrego RPG, nawet miecze wydają się jakieś takie cięższe i bardziej metaliczne. Hej, a może tu istnieje magia? Warto by to sprawdzić, nie sądzisz?

Podpowiedź: Ale zaraz, skoro to jest jakieś fantasy, to może są tu też fantastyczne stwory itd.? Klimat klimatem, ale wolałbyś nie zginąć w jakiś głupi sposób w obcym świecie, prawda?

IV

No ich wszystkich pojebało. Tu się dzieją jakieś dziwne rzeczy, jak z jakiegoś słabego filmu fantasy, a reszta towarzystwa albo nie wierzy i panikuje, albo lata z mieczem i próbuje rzucać czary...

O kurde, co to? Widziałeś w życiu wiele śladów, ale takich jeszcze nigdy... Zdawało Ci się, czy to drzewo się pochyliło i zaszeptało coś do drugiego? Ponosi Cię wyobraźnia, świrujesz, czy to dzieje się naprawdę? A może to sen?

Jedno jest pewne – trzeba to sprawdzić.
Podpowiedź: Nic nie jest takie, jak się wydaje. Nawet księżyc świeci jakoś tak inaczej... I ta mgła, skąd się do licha wzięła? To ciekawa zagadka, którą trzeba rozwiązać.


V

Jesteś wewnętrznym wrogiem drużyny. Postaraj się przeszkodzić reszcie we wszystkim, co robią, w ten, czy inny sposób. Postaraj się jednak, by Cię nie zdemaskowano. Tak, to wszystko dookoła to magia i ty potrafisz z niej korzystać. Nie ujawniaj tego jednak za szybko, bo się spostrzegą!

Cel: zwaśnić drużynę, najlepiej, żeby wszyscy byli ranni/martwi. Dobrze by było ich rozdzielić. Wtedy dopełnisz przysięgi i będziesz wolna, co więcej, staniesz się potężniejsza.

Czary:

Dźwięk – w dowolnym miejscu rozlega się wymyślony przez Ciebie dźwięk (nie może to być mowa).
Niewidzialność – chyba wiadomo? Przestaje działać, gdy ktoś Cię dotknie, albo się zdekoncentrujesz.
Światło – w dowolnym miejscu światło o dowolnym kolorze i natężeniu. Może się poruszać. Znika, kiedy chcesz, albo kiedy coś Cię zdekoncentruje.
Rozrzedzenie/zagęszczenie mgły

Sposób rzucenia: mówisz, że coś się gdzieś pojawia/dzieje się, a ja to potwierdzam, lub nie (jeżeli czar się nie uda).

VI

To nie jest zwykła mgła, tu dzieją się naprawdę dziwne rzeczy... Najchętniej wróciłbyś do domu zabarykadował się, zabił wszystkie okna, drzwi, zasłonił szafą i czekał do rana, aż mgła zniknie.
To wszystko autentycznie Cię przeraża, próbujesz przekonać resztę, że powinniście wracać, najlepiej ukryć się w jakimś bezpiecznym miejscu (sam wybierz). Nie pozwól, by drużyna się rozdzieliła! W horrorach wtedy wszyscy giną!

Podpowiedź: Potwory istnieją, ale nie musisz w nie wierzyć od samego początku. Aczkolwiek panikowanie doda klimatu sesji :).

VII

Przejmujesz funkcję wojownika-obrońcy drużyny. Dookoła dzieją się przerażające rzeczy, ale Ty się nie zlękniesz, ponieważ (wymyśl motywacje – może to być wiara w Boga, wiara w siebie, wiedza o potworach wyciągnięta z horrorów, co tylko przyjdzie Ci na myśl, a ma sens i klimat). Bierzesz więc drewniany, śmieszny miecz i ruszasz na hordę potworów z odwagą i pewnością, że wszystko będzie dobrze. W każdej sytuacji podtrzymujesz drużynę na duchu. Wiesz, że tylko Ty możesz ich uratować. Czujesz się jak paladyn z książek i gier fantasy, nikt nie powinien przeszkadzać Twemu przywództwu. Jeżeli ktoś to zrobi, zapewne jest zdrajcą!

Podpowiedź: Głęboko wierzysz w to, że świat dookoła jest w jakiś sposób magiczny. Pamiętaj, że magia powstaje w wyniku wiary w jej istnienie!
_________________
# Burn the heretic.
# Kill the mutant.
# Purge the unclean.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Czarny
FHTAGN!


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 485
Skąd: Piekło

PostWysłany: Pon Mar 16, 2009 13:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trzeci LARP.

ANIOŁY I DEMONY

I. Jesteś aniołem. Nie, nie masz skrzydeł itd., to wszystko bujda na resorach. To z wypuszczaniem szarańczy też. I o niesamowitych mocach w większości też. Na dobrą sprawę, niewiele różnisz się od zwykłego człowieka – nie możesz tylko robić niczego złego, no i jesteś niesmiertelny/na (wstajesz 5 minut po śmierci, chyba, że broń specjalna). To tyle. Aha, byłbym zapomniał – potrafisz w dowolnym momencie przywołać płonący miecz. Ale i tak jesteś pipka. Aha – oczywiście ujawnienie, że jesteś aniołem raczej nie jest najlepszym pomysłem – ludzie jakoś dziwnie reagują na istoty inni, niż oni sami a i Wielki Szef tego nie lubi (słowem – przegrywasz).

Zadanie – ochronić drużynę, dopilnować, by czynili wyłącznie dobro, pokonać wszystko co złe. Z naciskiem na to ostatnie. Po apokalipsie nie ma czasu nie pierdoły typu rozgrzeszenie itd.

II. Jesteś łowcą czarownic. I demonów. I mutantów. W zasadzie... umówmy się, że nie polujesz tylko na zwykłych ludzi. Zwykłych. To są tacy?

Nienawidzisz wszystkiego, co nienaturalne. Anioły, demony, bestie... wszystko jedno. Najlepiej zabić, pociąć na kawałki i zakopać. W ośmiu różnych miejscach. A wcześniej spalić. I wrzucić do kwasu. Tak. Właśnie tak.
Aha – magia to ścierwo. Jej też nienawidzisz.
Jesteś jedyną postacią, która potrafi NA STAŁE zabić anioła / demona / nieumarłego.

Religia? Bierz tą `48 i nie pierdol, proszę...

Zadanie: Zniszczyć wszystko, co wymieniłem powyżej. Nie musisz tego robić osobiście. Pamiętaj – ludzie (podkreślam: ludzie!) dookoła Ciebie są Twoją trzódką. Masz ich chronić.

III. Jesteś demonem. Nie masz rogów, czerwonej skóry, nie ziejesz ogniem, nie masz kopyt. Tylko ogon został. Ale dobrze chowa się w spodniach, nie ma problemu.

Ludzie są jak baranki prowadzone na rzeź. Ty jesteś rzeźnikiem. Nie musisz samodzielnie sprawić, aby zginęli/grzeszyli (druga opcja jest ciekawsza). Możesz ich jakoś sprytnie podkusić. Oni aż sami się o to proszą...
Aha – uważaj na anioły i łowców czarownic. Jakoś za Tobą nie przepadają. A przecież masz taką uroczą osobowość...
W nikomu nie wspominaj o swojej czarciej naturze Wielki Lu tego nie lubi.
Aha – potrafisz w dowolnym momencie przywołać płonący miecz. Taki bajer, na koszt firmy. I jesteś nieśmiertelny (wstajesz po 5 minutach od śmierci, chyba, że specjalna broń)

Zadanie – sprawić, by wszyscy poza Tobą zginęli/byli naprawdę źli. Jeżeli przyłączą się do Ciebie – uznajemy, że są źli. Jeżeli zabiją dobre postacie – takoż.

IV. Jesteś nekromantą. Zapach rozkładu jest wspaniały, czyż nie? Nie potrafisz jeszcze samemu tworzyć nieumarłych, ale przy dużym wysiłku potrafisz kontrolować jednego, czy dwóch. Przez chwilę. Małą. (zasada – mówisz, co się dzieje, a ja decyduję, czy tak jest). Ogółem to najlepiej by było, gdyby wszyscy dookoła Ciebie zginęli. Miałbyś wtedy doskonałe obiekty do swoich eksperymentów. A jakby udało Ci się poznać bliżej jakieś nadnaturalne stworzenia, to już zupełnie...

Zadanie – zabić wszystkich dookoła. Poznać bliżej nadnaturalne stwory. Jeżeli uda Ci się wypić ich krew, sam możesz się nimi stajesz (potrzebny jest kilkominutowy rytuał – mówisz zaklęcie). Ale zachowujesz swoją osobowość, masz też ciągle ten sam cel.


V. Jesteś zwykłym człowiekiem. Solą tej ziemi. Przyzwyczajony/na do niebezpieczeństw, mutantów, zwyrodnialców, słowem – wszystkiego, co przyniosła apokalipsa. Jesteś uzbrojony/na po zęby – tak broń konwencjonalna, jak i nadnaturalna – kołki, srebrne kule, etc. Krzyżyk ponoć też działa, ale nie sprawdzałem. Wolałem wpakować kilogram ołowiu w zombiaka. Tobie też radzę.

Zadanie – przeżyć. To tyle. Mimo pozorów, to naprawdę trudne. Ja Ci to mówię!
_________________
# Burn the heretic.
# Kill the mutant.
# Purge the unclean.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Czarny
FHTAGN!


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 485
Skąd: Piekło

PostWysłany: Pon Wrz 21, 2009 11:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

LARP episode IV

FHTAGN!

I
Imię i nazwisko: Sean O’Conor
Zawód: anglikański pastor
Wiek: 44 lata
Wygląd zewnętrzny: Bardzo wysoki, chudy, słabej postury, orli nos, szare oczy, włosy długie i siwiejące. Ubiera się zawsze w swą starą sutannę i kapelusz z szerokim rondem, nosi też skórzane, mocne buty. Przez ramię ma przewieszoną torbę.
Charakter: Opryskliwy fanatyk religijny. Bardzo podejrzliwy, silnie wierzący, nienawidzący, gdy coś staje mu na drodze. Zdecydowany zrobić wszystko w imię racji, w które wierzy. Uwielbia cytować Biblię (z naciskiem na fragmenty o wiecznym potępieniu i grzesznikach), typ zdecydowanie dominujący. Tradycjonalista w pełnym wymiarze – nie uznaje automobili, telefonów, ani jakichkolwiek „nowoczesnych wybryków szalonych naukowców”. Rasista.

Wychowany w Irlandii Sean od najmłodszych lat interesował się religią i historią. Uczęszczał do anglikańskiego kościoła (wbrew swoim katolickim rodzicom), dobrze się uczył, był bardzo introwertycznym dzieckiem. W okresie dojrzewania zaczął czuć coraz większą pogardę do swej rodziny i ojczyzny. Uważał, że tylko jego poglądy są słuszne, a jego Irlandzkie otoczenie go nie rozumie. Odnajdywał się w religii i wkrótce został anglikańskim pastorem. Niedługo później rozpoczęło się powstanie narodowe w Irlandii, gdzie młody Sean stanął po stronie Anglików – jako wojskowy kapelan. W czasie zamieszek w Dublinie zginęli jego rodzice.
Sean jest bardzo zgorzkniałym człowiekiem, ślepo wierzącym w ideologię, jaką przynosi mu Kościół Anglikański. Czuje nienawiść do wszystkich, którzy wyznają inne poglądy (szczególnie religijne) niż on. W 1913 został wysłany do Nowej Szkocji, by nawracać Indian - tak przynajmniej utrzymuje. W rzeczywistości od lat nosi tą samą sutannę i nie jest pastorem w żadnym kościele.

Wyposażenie: Biblia, krzyż, jedzenie, zestaw zapałek, koc i namiot. Ponadto długi, brytyjski bagnet. Parędziesiąt dolarów.

II
Imię i nazwisko: John Petrucci
Zawód: prywatny detektyw
Wiek: 28 lat
Wygląd zewnętrzny: typowy detektyw z lat ’20, trochę brudniejszy i mniej zadbany. Równo ogolony (poza charakterystycznym, włoskim wąsem), przystojny, typ podrywacza.
Charakter: spostrzegawczy, pewny siebie mężczyzna. Włoskie korzenie widać na pierwszy rzut oka – lubi się kłócić i nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest dość sprytny i dociekliwy, ponadto zwykle towarzyszy mu szczęście. Bardzo przesądny, a równocześnie racjonalista.

Syn włoskich imigrantów nie miał łatwego życia. Początkowo wychowywał się na ulicy, żebrząc lub kradnąc, nie raz mając problemy z wymiarem sprawiedliwości. Gdy osiągnął wiek 17 lat postanowił zostać detektywem – i tak też się stało. Od tej pory często działa na granicy prawa, by rozwiązać sprawę. Przede wszystkim podnieca go przygoda, pensja jest tylko dodatkiem.
W Innsmouth znalazł się w wyniku jednego ze swoich dochodzeń. Klient poprosił go o odnalezienie jego żony w tym mieście. Ostatni list od niej pochodził właśnie stąd. Nazywa się Evelin Roots.

Wyposażenie: rewolwer (6 naboi), latarka i baterie, scyzoryk, paczka papierosów, lupa.


III
Imię i nazwisko: Dexter Walace
Zawód: profesor na wydziale biologii uniwersytetu w Stanford
Wiek: 40 lat
Wygląd zewnętrzny: typowy naukowiec w średnim wieku. Siwy, nosi okulary, popala fajkę. Brudne ubranie (nigdy nie zwracał uwagi na swój wygląd), niechlujny. Lekko przygarbiony, ale nie chuderlawy.
Charakter: raczej ustępuje innym, spokojny, o ile nie zainteresuje go coś pod względem naukowym. Przyparty do muru będzie bronić swoich racji, ale raczej nie będzie próbował nikogo do nich zmusić. W chwilach kryzysowych na ogół zachowuje zimny, analityczny, stricte naukowy umysł. Uwielbia pogoń za wszelkimi naukowymi nowinkami, jest bardzo tolerancyjny. Nie uznaje przemocy

Rodowity Amerykanin z dziada pradziada. Od dziecka interesował się tylko nauką – nie istniało dla niego nic innego. Być może dlatego, po błyskotliwej karierze, w tak młodym wieku osiągnął tytuł profesora. Jest do granic zafascynowany biologią i wszelkimi formami życia – nie spocznie, póki ich nie pozna i nie zrozumie. Jest gotów iść na koniec świata, by tylko móc napisać notę encyklopedyczną o motylu z Nowej Zelandii. I nie chodzi mu o tytuły i osiągnięcia naukowe – zależy mu tylko na nauce i wiedzy jako-takiej. Jest racjonalistą głęboko wierzącym, że wszystko da się wyjaśnić rozumowo. W Innsmouth jest z powodu zasłyszanych opowieści o wyjątkowo rzadkich, nietypowych organizmach, które tu występują. Podobno są one pewnym rodzajem wyjątkowo wielkich jaszczurek.

Wyposażenie: lupa, mikroskop, zestaw odczynników chemicznych (bardzo różnych), zestaw książek o biologii i chemii, oprzyrządowanie laboratoryjne (probówki, palniki, pęsety itd.).
_________________
# Burn the heretic.
# Kill the mutant.
# Purge the unclean.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 11:55    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hastur Strona Główna -> Larpownia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Hastur  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group